No. Się wyleżałem – bez kitu. Rozpasany Grudzień zmotywował mnie do działania. Lustro lustrzanki nie kłamie, a Ja zawsze podążałem za prawdą. Prawda jest taka, że większość planów i ich obecna sytuacja się po prostu zawaliła do tego stopnia, że nie odgrzebię się co najmniej do nadchodzących wakacji. Ale… już mam z tym luz. Uczelnia ma swoje prawa, praca też. Wszystko się dzieje równolegle, choćby nie wiem co. Nic nie zwalnia, nic nie przyspiesza, po prostu płynie. A Ja? JaRead more